Czy słyszeliście o tym, że rodzice powinni dać dzieciom korzenie i skrzydła? Cytat pochodzi od Johanna Wolfganga Goethe: „Rodzice powinni dać dzieciom dwie rzeczy: korzenie i skrzydła„. Chciałabym podzielić się z Wami refleksją na ten temat zaproponowaną przez Lawrence’a Cohena, psychologa specjalizującego się w terapii dzieci przez zabawę. Używając metafory niemieckiego poety, przedstawia ona w obrazowy sposób różnice w wychowaniu, jakich wciąż doświadczają dzieci w zależności od płci. Kolejne schematy, których warto by się było w końcu pozbyć?

Co to znaczy dać dzieciom korzenie i skrzydła?

Wychodząc od metafory: żeby roślina mogła zapuścić korzenie, należy ją podlewać. Żeby ptak mógł polecieć, należy go odpowiednio karmić. W odniesieniu do dzieci, potrzebują one i jednego, i drugiego: i korzeni, i skrzydeł. W potocznym rozumieniu, korzenie to rodzina, a skrzydła to potencjał dziecka. Lawrence Cohen (w „Rodzicielstwie przez zabawę”) interpretuje intencję Goethego w nieco inny sposób.„Skrzydła” odnoszą się do odkrywania świata, „korzenie” do emocjonalnego rozwoju i poznawania siebie.

korzenie i skrzydła

Skrzydła dla chłopców, a korzenie dla dziewczynek?

W naszej (europejskiej?) kulturze różnice między chłopcami a dziewczynkami są jasno zaznaczone już od pierwszych chwil dziecka. Często nawet wcześniej.

Przeprowadzono na ten temat doświadczenia: sprawdzając reakcje na płacz dziecka, w zależności od jego płci. Kiedy płacze dziewczynka, rodzice na ogół szybciej reagują na jej wołanie. Pocieszają, biorą na ręce, zapewniają, że wszystko jest w porządku. Kiedy płacze chłopiec, rodzice przychodzą do niego nieco później. Jednocześnie częściej zachęcają go do ruchu i zabaw fizycznych. W ten sposób, dziewczynki od małego przyzwyczajają się do eksplorowania swojego wnętrza, a chłopcy do odkrywania świata zewnętrznego. W rzeczywistości przejawia się to faktem, że dziewczynki rzadziej nakłaniane są do rozwijania skrzydeł, czyli poznawania świata, a chłopcy do analizy własnych odczuć, czyli zapuszczania korzeni. (Co, w przenośnym znaczeniu oznacza: budowanie własnej równowagi emocjonalnej.)

Przywrócić niezbędną równowagę

Rodzice powinni dać dzieciom korzenie i skrzydła. Bez względu na płeć dziecka. Żeby każde z nich miało takie same szanse na przeżycie swojego istnienia w jak najpełniejszy i jak najgłębszy sposób. Zarówno pod kątem emocjonalnym jak i społecznym, zawodowym, fizycznym… i każdym innym. Zachęcajmy chłopców do okazywania uczuć i emocji, uczmy ich je nazywać i rozumieć. Umożliwiajmy dziewczynkom odkrywanie świata, poznawanie własnych możliwości, rozbudzajmy w nich chęć działania i podejmowania się wyzwań. Zbyt rzadko się o tym mówi, słyszy, czyta… Nieświadomie powielamy schematy, które nas ukształtowały, podobnie jak robili to nasi rodzice, a wcześniej nasi dziadkowie. Na szczęście z upływem czasu i postępem nauki, nasza świadomość wzrasta, rozwija się, pobudza nas do nowych refleksji i działań. Podarujmy dzieciom i korzenie, i skrzydła, bez żadnej dyskryminacji.

Co myślcie o tej interpretacji? O korzeniach i skrzydłach? Podzielcie się z nami Waszymi refleksjami na ten temat, w komentarzach pod tekstem.