Autorką poniższego artykułu jest Elżbieta Szymańska: lekarz medycyny, pasjonatka neurozwoju dzieci, twórca bloga ZdolneDzieci.pl a przede wszystkim mama.
Zabawy na dworze pozytywnie wpływają na wzrok zarówno dzieci jak i dorosłych. Zbyt mała ilość czasu spędzana na powietrzu stanowi przyczynę światowej epidemii krótkowzroczności. Dotkniętych jest dzisiaj około 1,6 mld ludzi. Szacuje się, że do roku 2050 połowa ludzkości będzie miała tę wadę. W ciągu ostatnich 50-ciu lat ilość młodych osób z krótkowzrocznością podwoiła się. Przyczyniają się do tego także inne czynniki: nieprawidłowe oświetlenie lub brak światła dziennego w trakcie nauki / pracy.
Rola ekranów w rozwoju krótkowzroczności
Godziny spędzone przed ekranem (telewizorem, komputerem, tabletem lub smartfonem) oraz zbyt mała ilość czasu na świeżym powietrzu negatywnie wpływają na wzrok. W niektórych przypadkach wada wzroku jest przekazywana genetycznie. Coraz więcej jest jednak dowodów na to, że styl życia dzieci i młodzieży pełni tu kluczową rolę. Najważniejszym czynnikiem środowiskowym jest wczesne obciążanie dziecka „pracą z bliska”. Drugim natomiast zbyt mało zabaw na dworze. Największe nasilenie tej wady wzroku jest w Azji (90% dzieci w wieku szkolnym). Tam też udowodniono, że czas poza domem jest bardzo istotny i hamuje rozwój krótkowzroczności.
Na czym polega krótkowzroczność ?
Gdy gałka oczna ma regularny okrągły kształt, obraz widziany i promienie światła rzutują się na siatkówce. Oko uzyskuje prawidłowy wyraźny obraz, który przekazuje do mózgu. Przy krótkowzroczności gałka oczna jest nieprawidłowo wydłużona. Sprawia to, że widziany obraz trafia nie na siatkówkę, ale przed nią. Przedmioty oddalone stają się niewyraźne i zamazane. To nadmierne wydłużenie gałki ocznej jest po części powodowane brakiem światła dziennego. Dopamina (chemiczny przekaźnik mózgu, który odpowiada, między innymi, za prawidłowy wzrost gałki) uwalniana jest w siatkówce właśnie pod wpływem światła dziennego*. Jest to obecnie jedna z hipotez weryfikowanych w licznych badaniach klinicznych, bliska potwierdzenia.
Niewystarczająca ilość światła dziennego może powodować niekontrolowany wzrost oka. Nie tylko oznacza to konieczność noszenia okularów. Wiąże się często także z innymi poważnymi zaburzeniami gałki ocznej, które są konsekwencją narastającej wady. W pewnym chińskim badaniu naukowym wykazano, że spędzanie dodatkowych 40 minut poza domem redukuje krótkowzroczność.**
Dodatkowe konsekwencje używania urządzeń elektronicznych
Długotrwałe korzystanie z urządzeń elektronicznych przyczynia się również do wysuszania oczu, pieczenia, szczypania i ich ciągłego zaczerwienienia. Sprzyja to pocieraniu oczu, co pociąga za sobą ryzyko dalszych chorób. W badaniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Optometrycznego z 2014 roku określono, że 80% dzieci pomiędzy 10 a 17 rokiem życia zgłaszało pieczenie, szczypanie i poczucie zmęczenia po użyciu urządzeń elektronicznych.
Jakie są objawy miopii?
Obecnie miopia jest główną przyczyną konieczności noszenia okularów przez dzieci. Pojawia się zwykle w wieku szkolnym i nieco zwalnia w wieku nastoletnim. Charakteryzuje się następującymi objawami.
- Pogorszone widzenie przedmiotów w dali i nieco lepsze widzenie z bliska ;
- Problemy z odczytywaniem tekstu z tablicy lub innej prezentacji ;
- Siedzenie zbyt blisko ekranu ;
- Mrużenie oczu.
W razie wątpliwości, najlepiej skonsultować się z okulistą. Więcej praktycznych informacji o wykrywaniu problemów ze wzrokiem dzieci znajdziecie tutaj.
W jaki sposób dbać o wzrok?
Krótkowzroczność koryguje się przede wszystkim poprzez noszenie okularów lub soczewek kontaktowych. Istnieje na rynku ogromny wybór oprawek dostosowanych do potrzeb dzieci i różnego typu soczewek. Lekarz wraz z pacjentem ustala odpowiednie rozwiązanie w odniesieniu do sytuacji i wieku dziecka. Inną metodą jest stosowanie długotrwałe kropli porażających akomodację.
A jak dbać o wzrok? Najlepiej przebywając jak najwięcej poza domem, oczywiście przy świetle dziennym. Badacze nie bardzo wiedzą, z czego konkretnie korzyści dla wzroku wynikają. Badania na ten temat są w toku. Jednak dla dobra naszych dzieci (i ich wzroku) zachęcajmy je do jak najczęstszej zabawy na dworze. Rozwinie ona także ich kreatywność i umiejętności fizyczne.
* D. Allamby, Focus Eye Clinic, Londyn
** Badanie trwało 3 lata i objęło 900 dzieci w wieku 6-7 lat. Następnie badano dzieci w wieku lat 10 i okazało się że wpłynęło to na aż 23% zmniejszenie występowania krótkowzroczności w tej badanej grupie w porównaniu do grupy kontrolnej.
Jeśli artykuł zainspirował Was do refleksji, podzielcie się nią z nami w komentarzach pod tekstem.
Sama mam krótkowzroczność, niestety, ale nie wiedziałam szczerze mówiąc, że w przypadku dzieci można to zahamować spędzając więcej czasu na dworze. Ekrany są strasznie męczące 🙁 Po całym dniu pracy przy komputerze ma się dość. A teraz przecież dzieci od małego łapią za telefon, tablet… No ale dużo zależy od rodziców. 🙂
Światło dzienne dobrze wpływa na wzrok. Pozwala również oczom odpocząć, w każdym wieku. No a ruch na świeżym powietrzu… ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Super artykuł, mądrego to i dobrze poczytać. 🙂
Dziękujemy, to bardzo ważny temat, tak często zaniedbujemy wzrok, nie tylko u dzieci… Pozdrawiam serdecznie!
A to nawet tego nie wiedziałam. Dobrze że poruszyłaś ten temat! No teraz to będzie lekka epidemia krotkowzroczności 🙊 Ile się da, tyle z synem idziemy do ogrodu. Ale teraz? Trochę ciężko, chyba że śnieg będzie to inna bajka
Niestety, zdalna szkoła na pewno ma negatywny wpływ na wzrok. A i pogoda nie zawsze dopisuje, żeby chodzić na długie spacery… Pozdrawiam serdecznie!
Jak dobrze przeczytać taki wpis! A jeszcze lepiej wziąć go sobie poważnie do serca!
Tak, i zmienić warunki, w jakich rozwijają się nasze dzieci☺. Pozdrawiam serdecznie!
My za dzieciństwa co prawda nie miałyśmy tabletów, telefonów czy bajek na wyciągnięcie ręki i dużo bawiłyśmy się na świeżym powietrzu, za to mamy wrażenie, że teraz przy laptopie i telefonach niestety nadrabiamy ten czas xD
Ja też w dzieciństwie spędzałam dużo czasu na podwórku. Ale podobno to były inne czasy☺. Na pewno jednak mniejsza ilość dzieci nosiła okulary. Pozdrawiam serdecznie!
Niestety to moje objawy. Muszę w końcu udać się do okulisty.
Im szybciej, tym lepiej! Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo mądry i potrzebny artykuł.
Powinny to przeczytać wszystkie matki małych dzieci, siedzących godzinami przed telewizorem, komputerem, czy telefonem.
Mnie się bardzo przydał. Bardzo mało wychodzę z domu w ostatnim czasie. Paskudna jesień, pandemia i kłopoty z tarczycą. Efekt jest, znaczne pogorszenie wzroku.
Tylko teraz szaro od rana do wieczora, ale wychodzić trzeba.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękujemy! Niestety problem wzroku może dotyczyć wszystkich, bez względu na wiek. Potrzebujemy światła dziennego. Czasami praca przy oknie może okazać się korzystna☺. Pozdrawiam serdecznie!
Jako dziecko uwielbiałam spędzać czas na dworze ze znajomymi 🙂 Lub przy książkach 😀
Ja też dużo czasu spędzałam na podwórku, z koleżankami, na przykład na trzepaku ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Jako osoba posiadająca od wielu lat krótkowzroczność na pewno będę zwracała większą uwagę na dbanie o oczy mojego dziecka w przyszłości – w końcu lepiej zapobiegać, niż leczyć.:)
Cieszę się, bo dbanie o wzrok to podstawa ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Lata temu gdy byłam dzieckiem dzieci bawiły się tylko na zewnątrz. Dom był poniekąd rodzajem kary jak rodzice zabronili wyjśc na dwór
Też pamiętam te czasy☺. Pozdrawiam serdecznie!
Jestem krótkowzroczna, ale nigdy nie wiązałam tego z krótkim czasem przebywania na zewnątrz. A faktycznie – okulary musiałam kupić na studiach, kiedy nie miałam czasu na spacery
To bardzo logiczne, prawda? Pozdrawiam serdecznie!
Dla nas telewizor mógłby w sumie nie istnieć,bo i tak nic ciekawego w nim z reguły nie pokazują 😉 – a czas spędzony na świeżym powietrzu jest niezastąpiony!
Wspaniale! Bardzo podoba mi się Wasze podejście ☺. Pozdrawiam serdecznie!
A jak miopia ma się do krótkowzrocznoci?
Miopia i krótkowzroczność to jest to samo zjawisko. (Miopia pochodzi z greckiego, a krótkowzroczność to polskie tłumaczenie.) Pozdrawiam serdecznie!
Staram się unikać monitora i korzystać z wyjść do lasu kiedy tylko mogę 🙂
Wspaniałe podejście! Spacery po lesie mają jeszcze jedną korzyść dla zdrowia: czyste powietrze ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Noszę okulary od prawie 30 lat (zaczęłam w 4. klasie podstawówki). Mam dużą krótkowzroczność astygmatyzm, ale myślę, że mogą się na to składać również kwestie dziedziczne. Moi synowie na szczęście na razie wzrok mają dobry, badam ich regularnie właśnie ze względu na moje obciążenie.
Artykuł jest ciekawy, ale porusza tylko jedną stronę problemu (rozumiem, że takie było założenie). Można dodać jeszcze kilka słów o tym, że krótkowzroczność może się cofnąć nawet o kilka dioptrii dzięki zmianie trybu życia (udało mi się to w dorosłym życiu) – albo że może się chwilowo pogłębić podczas ciąży. No i że bardzo ważne jest odżywianie dla wzroku.
Masz rację, to tylko jedna strona kwestii dbania o wzrok. Celem było wykazanie związku między pogarszaniem się wzroku u dzieci i coraz mniejszą ilością czasu spędzanego na dworze. Zbyt często o tym zapominamy, a także nadużywamy sztucznego światła w domu, kiedy nie jest to konieczne. Pozdrawiam serdecznie!
Ciekawe, akurat sporo dzieciństwa po 8 roku życia spędziłem przed komputerem. Nawet 5-6 godzin dziennie, a jednak mnie to nie dotknęło. Może szczęśliwy wyjątek, bo jednak za mądre to nie było, ale wtedy komputery dopiero wchodziły do polskich domów i ciężko było o racjonalność.
Czynnik genetyczny? On także wpływa na wzrok i jego stan. Bardzo możliwe, można to nazwać szczęściem ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Ja bym zmienił tytuł, nie na dworze, ale na polu, ale ja z Krakowa jestem
Za to o oczka dbać trzeba i to koniecznie, bo cały czas patrzymy w źródła światła ( monitor, telewizor, tablet, telefon)
czuje to po sobie
Czy „dwór” nie jest szerszym pojęciem niż „pole”? Z przymrużeniem oka ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Świetny artykuł! Oby coraz więcej osób było uświadomionych, jak ważna jest zabawa dziecka na dworze. Jest to z korzyścią dla jego zdrowia fizycznego i psychicznego. Poza tym zabawa na zewnątrz wpływa na poprawę odporności malucha
Dziękuję, też mam taką nadzieję! ☺ Pozdrawiam serdecznie!
Poruszyłaś szalenie ważny temat i bardzo cieszę się, że nie omijasz w nim tematu hormonów. A jednak doświadczamy teraz niemal epidemicznych działań, jeśli chodzi sadzanie dzieci przed mniejszymi lub większymi ekranami, nawet przed ukończeniem pierwszego roku życia:(
Dziękuję ☺. Dlatego właśnie tak ważne wydaje mi się uświadomienie albo przypomnienie kilku podstawowych zależności między zdrowiem a zachowaniem naszym i naszych dzieci. Pozdrawiam serdecznie!
Zbyt dużo nauki po szkole/studiach, zajęcia online, praca przed monitorem, używanie telefonów od najmłodszych lat… długo możnaby wymieniać. Ja nawet nie chcę myśleć ile godzin musiałam spędzić przed laptopem w tym roku i jak to negatywnie wpłynęło na mój wzrok. Szkoda, że szkoły, uczelnie się do tego przyczyniają, zwłaszcza obecnie.
Tak, ten kończący się rok to dość wyjątkowy czas, miejmy nadzieję. Na pewno zdalna szkoła będzie miała negatywny wpływ nie tylko na wzrok i kondycję fizyczną uczniów… Ale to już temat na inny wpis ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo ciekawy artykuł. Sama bardzo często przebywałam na dworze jako dziecko, a jak było ciepło to już w ogóle ciężko było mnie do domu zagonić. Szczerze nie miałam pojęcia, że może się to przyczyniać pozytywnie do wzroku.
Może, i to bardzo ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Wspaniały blog. Bardzo dużo pozytywnych informacji. Od dziś jestem stałym bywalcem. Pozdrawiam.