Kiedy dziecko się nudzi, większość rodziców od razu proponuje mu jakieś zajęcie. To taki refleks. Czasem nawet, widząc, że dziecko nie robi nic konkretnego, bez zachęty z jego strony przychodzimy z pomysłem na nową zabawę, ćwiczenie czy rozrywkę. Dlaczego? Dlatego, że w naszych goniących za czasem, za postępem i za skutecznością społeczeństwach, nuda jest postrzegana bardzo negatywnie. To tracenie czasu, a dla niektórych nawet znak złego samopoczucia. Z drugiej strony psycholodzy i specjaliści od rozwoju osobistego namawiają, żeby wprost przeciwnie: zostawić dzieciom czasu, właśnie, żeby się nudziły. W myśl dość „głośnego” ruchu slow living / slow life? Więc nie tylko dorośli mają prawo i potrzebę, żeby zwolnić i żyć chwilą obecną, dzieci także? W jaki sposób wpływa to na ich rozwój? Jakie korzyści im przynosi?
Kiedy dziecko się nudzi … jego wewnętrzny świat
Dzieci, które się nudzą, mają okazję wykazania się inicjatywą, i, używając swojej wyobraźni, zajęcia się samodzielnie czymś, co sprawi im przyjemność. Nuda tworzy motywujące „bodźce wewnętrzne”. Sprawiają one, że dziecko zastanawia się nad tym, co lubi robić i czego w danym momencie potrzebuje. Dzięki tej refleksji lepiej poznaje samego siebie, co pozytywnie wpływa na jego rozwój, bo uczy decydować o sobie i słuchać własnych pragnień.
Nie zdając sobie z tego sprawy, jego nuda zamieni się w intensywną aktywność umysłową: uczenia się klasyfikowania swoich pragnień, wyobrażania ich sobie, decydowania o ich ważności…
Jednocześnie, kiedy dziecko się nudzi i mówi „nie wiem, co robić”, spróbujmy zinterpretować nudę według wieku dziecka.
Nuda u dzieci trzy- i czteroletnich
Trzy czy czteroletnie dzieci rzadko wyrażają uczucie nudy. Na ogół są one zajęte „robieniem” czegoś: zabawą w swoim pokoju, obserwowaniem otaczających je osób, kłótnią z rodzeństwem… Istnieje wiele okazji, żeby połykać życie całym sobą! Nie ma więc czasu na nudę. Często zdumiewa nas powaga, z jaką dziecko bawi się w swoim pokoju. Bo „zabawa to jest poważna sprawa”, jak pisał angielski psychoanalityk Donald Winnicott. Ta powaga doskonale odzwierciedla zanurzenie umysłu dziecka w fikcyjnych opowieściach, które doszczętnie go pochłaniają. (Niektórzy mówią także o efekcie „flow” (przypływ) u zaabsorbowanych zajęciem dzieci.)W tym wieku dziecko doskonale nadaje się do „równoległej zabawy” z innymi dziećmi: obok, ale nie razem. Jako, że nie doświadczyło ono jeszcze w pełni dzielenia się, ani współpracy, nadal może bawić się samo bez zmęczenia. Jego pragnienie posiadania partnerów nie jest tak silne jak u starszego dziecka.
Nuda u dzieci pięcio- i sześcioletnich
Dzieci w starszym wieku (5-6 lat), częściej skarżą się na nudę. Wynika to z faktu, że zaznały już one przyjemności związanej z zabawą z innymi dziećmi. I czasami po prostu im jej brakuje. Ale nuda stanowi dla nich doskonałą „przerwę w pośpiechu”. Dzięki niej uczą się one zatrzymania się na chwilę i zwolnienia tempa. Jest to świetny sposób na uwolnienie się od stresu i na świadome życie. życie bardziej świadomie, który na pewno przyda mu się w dorosłym życiu.
Oczywiście, wszystko zależy od dziecka: od jego osobowości, ale także od wychowania, jakie otrzymuje. Jeśli od małego jest ono przyzwyczajone do ciągłej stymulacji, bezustannych zajęć i licznych zabawek, będzie mu trudniej samemu zorganizować sobie czas. Czas będzie mu się dłużył, a nuda pojawi się częściej niż u innych dzieci.
Nasze domowe doświadczenia bez nudy
Jasiek rzadko się nudzi. To znaczy rzadko mówi, że się nudzi. Może dlatego, że ma wyjątkowo rozwiniętą wyobraźnię? (Podobno dwujęzyczne dzieci cechują się większą kreatywnością). Albo że od małego przyzwyczajony jest do samodzielnej zabawy? A zabawy zawsze wymyśla sobie sam. Słucha bajek, rysuje, bawi się ludzikami, przegląda książki, buduje z klocków, wycina, przykleja, układa puzzle… W swoim pokoju albo w salonie, to zależy. Nawet kiedy siedzi na kanapie, a ja się pytam, czy wszystko w porządku, odpowiada „Mam bajkę w głowie”.
Podobnie, kiedy wraca ze szkoły, albo od kolegów, idzie do swojego pokoju, mówiąc, że potrzebuje trochę pobyć sam. Żeby się wyciszyć? Odnaleźć? Nabrać energii? Po jakimś czasie przychodzi i opowiada nam swoje historie, wydarzenia minionego dnia, nowe pomysły. Bo to bardzo otwarty i rozmowny chłopiec.
Dodatkowe korzyści z nudy
Kiedy dziecko się nudzi, rozwija sposób „strukturowania umysłu”. Podobnie jak sen przyczynia się do reorganizacji procesów w mózgu, nuda umożliwia reorganizację myśli. Następnie, dzięki nudzie, dziecko doświadcza braku. Dzięki frustracji, którą odczuwa, gdy się nudzi, odkrywa, czego mu brakuje, o czym pisałam powyżej. Jednocześnie, uczy się radzić sobie z frustracją, opanowuje ją i przezwycięża.
Pomoc dla nudzących się dzieci
Jeśli dziecko nudzi się często i nie umie sobie z nudą poradzić, oto prosty sposób, żeby mu pomóc w „rozwijającej nudzie”. Zaproponujmy mu, żeby stworzyło „listę możliwych zajęć”. Będzie ona do jego dyspozycji, zawsze pod ręką, kiedy pojawi się nuda. Lista powinna podlegać ciągłej ewolucji, w zależności od upodobań i osobowości dziecka. Kiedy dziecko się nudzi, samo będzie mogło wybrać sobie zajęcie, które w danym momencie odpowie na jego potrzeby i jednocześnie sprawi mu przyjemność.
Uwaga na starsze dzieci…
Nudę powinno interpretować się w zależności od wieku. U starszych dzieci często powtarzające się poczucie nudy i brak umiejętności (i ochoty?) znalezienia sobie zajęcia, może być syndromem pewnych problemów emocjonalnych. Ale to już temat na zupełnie inny artykuł.
Pozwólmy dzieciom nudzić się!
Kiedy dziecko się nudzi, wspieramy je! Niech się nudzi, nie nudzi, robi, nie robi, myśli, nie myśli! Zachęćmy je do nic nie robienia, albo do robienia niczego, niech zadecyduje, czego nie chce robić, albo niech nie zadecyduje o tym, co chce robić! To jego czas, jego nuda, jego zajęcia albo ich brak. Przeżywanie nudy jest częścią procesu rozwoju dziecka, ważnym, nieodłącznym, wzbogacającym. Nie pozbawiajmy go tego, pomóżmy mu jedynie nauczyć się jej doświadczyć i wyciągać z niej jak najwięcej korzyści.
Czy Wasze dzieci czasem się nudzą? Jak na tę nudę reagują? A Wy? Podzielcie się z nami Waszym doświadczeniem :).
Sama się nad tym ostatnio zastanawiałam, okazało się, ze moje dzieci potrafią sobie zorganizować czas jak się tak strasznie nudzą 😉
To wspaniale! Zaczynam się zastanawiać się, czy nuda dzieci to nie koncept wydumany przez rodziców? Bo przecież dzieci z e swoją bujną wyobraźnią, nie potrafią się nudzić! Pozdrawiam serdecznie!
Podobno dziecko „dobrze prowadzone” nie ma czasu na nudę 🙂 – takie zdanie kiedyś mówiono, moim zdaniem moze je wymyślić tylko ktoś , kto nigdy nei miał dziecka. Ta ciekawośc świata nigdy nie ma dość