Życzliwość niewątpliwie pozytywnie wpływa na samopoczucie nasze i osób, z którymi obcujemy, o czym pisałam tydzień temu. Często znamy to z własnego doświadczenia, zauważyliśmy, że po miłych kontaktach z drugą osobą, czujemy się lepiej. Dużo mniej jednak się mówi o pozytywnych skutkach życzliwości na stan zdrowia człowieka. Oprócz korzyści dla pracy serca i spowolnienia procesu starzenia się wyjaśnionych w poprzednich artykułach, są także inne zdrowotne zalety bycia miłym. Oto i one. Jestem pewna, że ostatecznie przekonają Was, że życzliwość i serdeczność naprawdę się opłacają.
Życzliwość wspiera układ odpornościowy
Badania wykazują, że życzliwość (i przemiany, jakie powoduje ona w organizmie) podnosi poziom wydzielniczej immunoglobiny A, która jest ważnym elementem układu odpornościowego. Ma to miejsce nawet wtedy, jeśli jedynie obserwuje się przejawy dobroci (działanie neuronów lustrzanych). Niestety podobnie jest z nieprzyjemnymi i stresującymi sytuacjami. Obserwowanie ich osłabia nasze funkcje odpornościowe, czy to przez oglądanie ich na ekranie, czy też czytanie lub słuchanie o nich. Dlatego rezygnacja ze śledzenia negatywnych informacji na korzyść inspirujących i przyjaznych treści pozytywnie wpłynie na nasz układ odpornościowy.

Bycie miłym uwalnia hormony dobrego samopoczucia
Kiedy robimy coś miłego dla drugiej osoby, czujemy się dobrze. Obdarowywanie innych prezentami, pomoc im, czy przygotowywanie im niespodzianek pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie. Wynika to ze zmianami zachodzącymi w ośrodkach przyjemności w mózgu. W takich sytuacjach zwiększa się u nas poziom serotoniny (neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za poczucie satysfakcji). W ten sam sposób, co ćwiczenia fizyczne, życzliwość i altruizm uwalniają endorfiny (endogenne morfiny) wprawiające człowieka w błogostan.
Życzliwość wzmacnia nasze zdrowie psychiczne
Dwa rodzaje badań potwierdzają, że życzliwość pozytywnie wpływa na nasze zdrowie psychiczne. Z jednej strony ludzie, którzy się mili wobec innych, czują się szczęśliwsi od tych, którzy takiej życzliwości nie okazują. Z drugiej strony wydaje się, że życzliwość zmniejsza ryzyko depresji. Neuroobrazowanie (obrazowanie struktury i funkcji mózgu) ukazuje, że życzliwe zachowania powodują zmiany w korze przedczołowej z lewej strony, związanej z pozytywnymi emocjami. Dzięki praktyce życzliwości ten obszar powiększa się, podobnie jak mięsień, kiedy wykonujemy odpowiednie ćwiczenia. Staje się on łatwiej dostępny podobnie jak i nasze pozytywne emocje.
Bycie miłym łagodzi poczucie niepokoju
W obecnych czasach (choć pewnie nie tylko) lęk towarzyszy nam coraz częściej i w coraz intensywniejszej formie. Staramy się zmniejszyć go poprzez różne środki bardziej lub mniej naturalne: lekarstwa, zioła, ćwiczenia czy medytacja. Jednak badania przeprowadzone na University of British Columbia wykazują, że bycie miłym może okazać się najprostszym i najtańszym sposobem na zapobieganie lękowi. „Lęk społeczny jest powiązany z niskim pozytywnym afektem, który może znacząco wpływać na samopoczucie psychiczne i funkcjonowanie adaptacyjne”. Pozytywny afekt odnosi się do indywidualnego doświadczenia pozytywnych nastrojów, takich jak radość, zainteresowanie i uważność. Okazało się, że uczestnicy, którzy angażowali się w życzliwe zachowania wobec innych, wykazywali znaczny wzrost pozytywnego afektu. Utrzymywał się on przez cztery tygodnie.

Życzliwość zmniejsza stres
Podobnie jak lęk, stres stanowi dla wielu z nas codzienną trudność. Tu także życzliwość okazuje się pomocna. Wspieranie innych albo po prostu robienie czegoś dla nich sprawia, że opuszczamy obszar naszych „trosk”, bo skupiamy się na drugiej osobie. Nie tylko przyczyniamy się do podniesienia jej komfortu, ale także odpoczywamy od tego, co nas stresuje. Zapominamy na jakiś czas, oddychamy, nabieramy dystansu… Dzięki temu powracamy do równowagi emocjonalnej i jesteśmy w stanie skuteczniej i mniej boleśnie poradzić sobie z tym, co nas stresuje.
Być miłym mimo wszystko?
Częstą reakcją na zachętę do bycia miłym jest odpowiedź, że trudno być miłym, jeśli ktoś nie jest dla nas miły. Na pewno trudno, jednak jest to kwestia wprawy i praktyki. Co nam przyniesie odpowiadanie złością na złość? Miły, życzliwy wcale nie znaczy „zgadzający się na wszystko”, „płaszczący się przed innymi”, ani „bez własnej godności”. Bycie miłym, życzliwym, przyjaźnie nastawionym do drugiej osoby to umiejętność grzecznego odpowiedzenia na zachowanie, bez podnoszenia tonu, przykrych słów, obrażania… Jeśli nie robimy tego dla niej, bo rozumiem, że nie mamy na to ochoty, zróbmy to dla siebie. Dla naszego własnego dobrego samopoczucia i zdrowia fizycznego i psychicznego. Poza tym, życzliwość jest zaraźliwa. Kto wie, może nasz rozmówca zmieni swoją postawę dzięki naszej pozytywnej reakcji? Nigdy nie wiadomo… 🙂 .
Co myślicie o korzyściach wynikających z życzliwości? I o byciu miłym pomimo wszystko? Jeśli macie ochotę podzielić się z nami Waszym refleksjami, serdecznie Was do tego zapraszam w komentarzach pod artykułem.
Źródła : David R. Hamilton « The Five Side Effects of Kindness » and « The Little Book of Kindness »
Stefan Klein « Survival of the Nicest: How Altruism Made Us Human and Why It Pays to Get Along »
Kristin Neff « Self-Compassion: Stop Beating Yourself Up and Leave Insecurity Behind »
Week 3 of “The Science of Happiness” on edX
Alex Dixon « Sweet Charity » Greater Good magazine
Aniu dziękuję za ten post, poruszasz mega ważny temat. Ujęłaś go pięknie, prosto i wszechstronnie. Myślę, że ludziom, którzy doświadczają prostych, miłych, bezinteresownych gestów – łatwiej jest uwierzyć, że bycie życzliwym ma sens.
Bycie miłym buduję poczucie wspólnoty. Pamiętam moją ostatnią, pożegnalną dyskotekę na koniec podstawówki. Przeważnie zawsze byłam z boku, inna, samotna. Tego dnia też się tak czułam. Mama kupiła mi w ciuchach piękną niebieską sukienkę, lecz gdy przekroczyłam próg szkoły poczułam smutek i strach.
Tu nikt nie był dla mnie miły. Nikt nie próbował mi pomóc. Bałam, się że koleżanki wyśmieją moją sukienkę, że znów będę stała sama na uboczu.
Usiadłam więc obok szatni, z powrotem przebrałam buty i szykowałam się do wyjścia.
Niespodziewanie usłyszałam czyjś głos. Kilkanaście kroków ode mnie stała nieznajoma dziewczyna, mniej więcej 18-letnia.
– „Idź na górę bawić się z klasą. To twoja ostatnia szkolna dyskoteka, idź się wybawić, wytańczyć. Co ci zależy – więcej tych ludzi nie spotkasz.” – spojrzała mi w oczy ze zrozumieniem i troską – „Poważnie mówię, idź, bo będziesz żałować, że nie poszłaś”.
Ten odruch życzliwości zadziałał jak czar dobrej wróżki. Założyłam z powrotem lekkie pantofelki. Pobiegłam na górę. Usiadłam z kolegami. Poczułam się jak nigdy, jakbym była częścią tej klasy, uczennicą tej szkoły, obywatelką tego świata.
Problemy zostały choć na ten wieczór gdzieś w oddali. A ja siedziałam z kolegami, śpiewaliśmy razem, tańczyliśmy i śmialiśmy się. Ja byłam miła dla nich, oni dla mnie.
Tym bardziej powinniśmy być mili dla naszych dzieci, by czuły się ważne dla nas, bezpieczne. I dlatego bo one uczą się przez przykład. Taki – jaki im damy.
Owszem nie zawsze łatwo jest być miłym, gdy ktoś nas niesłusznie oskarża lub obraża. Ale to już osobny temat 🙂
Dziękuję Lauro za wspaniały komentarz, z życia wzięty ☺. Ukazuje on nie tylko moc życzliwości, ale także to, że czasami wystarczy jeden życzliwy ludzki odruch, żeby nawet bardzo smutna chwila zmieniła barwę. Jak promień słońca w ponury dzień. Niby nic, a jednak może wiele znaczyć. Bądźmy dla siebie mili, a wszystkim nam będzie lepiej. W każdej sytuacji. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Zgodzę się w stu procentach, że bycie życzliwym sprawia po prostu, że jesteśmy pogodni, optymistycznie nastawieni do świata, po prostu radośni.
I zdrowsi, nie zapominajmy o zdrowiu ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo fajny tekst. Życzliwość jest ważna w życiu zawsze jest odwzajemniam
Dziękuję ☺. Cieszę się. Takie pozytywne i życzliwe komentarze wspierają życzliwość wokół nas. Pozdrawiam serdecznie!
Życzliwością dużo więcej jesteśmy w stanie zdziałać, czy to w urzędzie czy pracując razem w jednym zespole.
Na pewno! Życzliwość przynosi więcej dobra (i korzyści) niż wrogość. Pozdrawiam serdecznie!
Tego uczymy też nasze dzieciaki. Miłęgo weekendu!
Życzliwość to zdrowie. Zwłaszcza teraz w czasie szalejącego koronawirusa, bycie dla siebie dobrym jest lekarstwem.
Kiedyś pracowałam w tak niemiłym zespole, że zwolniłam się z pracy.
Wrogość, słowne ataki w internecie są tak powszechne, mam wrażenie, że to narodowa cecha Polaków.
Bądźmy dla siebie dobrzy, cieszmy się sukcesami innych, miejmy zawsze dla drugich dobre słowo.
To wpływa zbawiennie na zdrowie fizyczne i psychiczne.
Pozdrawiam 🙂
Doskonale to ujęłaś☺. Cieszmy się z sukcesów innych, nie zazdrośćmy, wspierajmy. Zastanawiam się jednak, czy wrogość i ataki słowne w Internecie, których tak wiele mamy przykładów, to jedynie cecha Polaków… Chętnie dowiedziałabym się, jak to jest w innych krajach. Pozdrawiam serdecznie!
To prawda! Obecnie w internecie jest taki ogrom hejtu, że jest to przerażające i totalnie nie wiem z czego to wynika. A jeszcze najgorsze, jak mylony jest hejt z konstruktywną krytyką. Taka krytyka jest mega ważna, ale to jedno, a nic nie wnoszący hejt, który tylko przysparza przykrość i wzbudza negatywne emocje, jest po prostu straszny. Chyba nigdy nie przestanie mnie dziwić skąd to się bierze.
A teraz jest tak trudny czas, że tym bardziej powinniśmy być dla siebie dobrzy i wspierać się. 🙂
Zastanawiam się, czy nie wynika to z zazdrości… Internet umożliwia nam zobaczenia, jak żyją inne osoby, co robią, co posiadają… A to automatycznie sprawia, że porównujemy do nich własną sytuację. Z tego rodzi się zawiść, a hejt to swoisty sposób na odreagowanie. Krzywdzący, niesprawiedliwy, ale jakże ludzki☹. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo dobrze napisane, też jestem zdania, że bycie życzliwym wpływa na nasze zdrowie, samopoczucie itp.
Dziękuję ☺. Życzliwość popłaca, to niewątpliwe. Gdyby więcej osób nabrała świadomości siły bycia miłym… Pozdrawiam serdecznie!
Zawsze staram się być miła dla innych, snawet jeśli bardzo mnie denerwują, to staram się podchodzić do nich z życzliwością. Mam wrażenie, że świat dzięki temu jest odrobinę lepszy
Na pewno, dzięki pozytywnej energii. I to zarówno nasz (wewnętrzny) świat, jak i ten na zewnątrz. Bo absorbujemy energię innych osób. Jeśli jest pozytywna, nasz nastrój poprawia się. Liczne badania potwierdzają to zjawisko. Pozdrawiam serdecznie!
Mam wrażenie, że to działa trochę w myśl zasady karma wraca. Jeśli jesteśmy pomocni, moli i uprzejmi, tak ludzie też nas traktują.
Tak, dokładnie tak! Poza tym, myślę z czysto praktycznego punktu widzenia, że trudniej być niemiłym dla kogoś, kto odnosi się do nas z życzliwością☺. Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli my jesteśmy pozytywnie nastawieni, to inni też zmieniają nastawienie do nas. 🙂 Warto być miłym, ale równocześnie asertywnym.
Tak, życzliwość jest zaraźliwa i działa w obie strony. I oczywiście, bycie miłym nie wyklucza asertywności☺. Pozdrawiam serdecznie!
Jest coś w tym. Kiedy robię coś dobrego dla innych, czuję się lepiej. Jaoś tak lekko naduszy 😉
Na pewno, coś w tym jest ☺. Życzliwość popłaca, a ta lekkość na duszy jest na to dowodem. Pozdrawiam serdecznie!
Może nie sama życzliwość, ale od kiedy przestałem całkowicie przejmować się sprawami ode mnie niezależnymi, jestem dużo spokojniejszy. Mam już gdzieś kierowcę wciskającego się tam, gdzie nie powinien. Puszczam wszystkich pieszych, nie zrzędzę na długie kolejki. Myślami jestem gdzie indziej, w lepszym miejscu. I jest mi z tym dobrze. Może będę dzięki temu dłużej żył 🙂
Mam nadzieję ☺. A na pewno z lepszym samopoczuciem, a to już jest coś. Bardzo duże coś☺. Szczególnie, że takich sytuacji, w których można sobie odpuścić, jest dość dużo każdego dnia. W ten sposób jakość naszego życia wyraźnie podnosi się. Pozdrawiam serdecznie!
No prozę, nie sądziłam, ze poprawia też odporność 🙂
Cieszę się, że lektura artykułu okazała się przydatna☺. Pozdrawiam serdecznie!
W tych ciężkich czasach, to ja już nawet nie oczekują, by ktoś był miły. Mnie to wystarczy jak nie będzie skrajnie ne miły czyli chamski.
Doskonale Cię rozumiem. Jeśli nie stawiamy poprzeczki zbyt wysoko, jest mniejsze ryzyko na rozczarowanie. Można i tak ☺. Pozdrawiam serdecznie!
To pewnie dlatego tez tak lubimy swieta, nie tylko dla otrzymywanych prezentow, ale dla radosci, jaka daje obdarowywanie innych prezentami. A od Ciebie dowiaduje sie, ze istnieja naukowe dowody na to, dlaczego to robi nam tak dobrze. Pozdrawiam serdecznie Beata Redzimska
Tak, właśnie jest☺. Życzliwość w stosunku do innych, dawanie prezentów, pomaganie… uruchamiają w mózgu mechanizmy, które sprawiają, że czujemy się lepiej. Podobnie reakcja drugiej osoby w postaci przyjemność pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie dzięki neuronom lustrzanym. Pozdrawiam serdecznie!
To bardzo ciekawe, że podejmujesz ten temat – nie jest on zbyt popularny. Jakiś czas temu też o tym pisałam, to jest obszar mocno wykorzystywany w ACT (terapii akceptacji i zaangażowania) choć nie tlyko bo w terapii skoncentrowanej na współczuciu również…:)
Wielka szkoda, że życzliwość nie jest popularnym temat, bo nie jest ona przecież kontrowersyjna, wprost przeciwnie, chyba nikt nie może być przeciwko życzliwości☺. Może jednak jest ona zbyt banalna, żeby o niej pisać? A gdyby stała się banalna w naszej codzienności? Jako jest nieodłączna część? Pozdrawiam serdecznie!
Staramy się właśnie tak odnosić do ludzi, tego też uczymy nasze dzieci. Miłego weekendu!
Bardzo się cieszę☺. Ze względu na Wasze dzieci i na ludzi, którzy będą z nimi obcowali. Pozdrawiam serdecznie!
Koreańczycy mają teorię, że karma wraca. Powstało wiele cudownych mini filmików w tej tematyce 🙂
Tak, karma wraca. To różne sposoby na przedstawienie tego samego zagadnienia, według wyznawanej kultury. Pozdrawiam serdecznie!
Nawet najbardziej życzliwa osoba na świecie czasem przestaje nią być bo świat niestety nie jest życzliwy. Dlatego o takie osoby trzeba dbać.
Żeby znowu stały się życzliwe? Może poprzez naszą własną życzliwość? W myślę, że życzliwe zachowanie wyzwala życzliwość w innych ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Życzliwość ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie psychiczne. Coś jest w tym powiedzeniu, że karma wraca 🙂
Na pewno! A także na zdrowie fizyczne ☺. Pozdrawiam serdecznie!
Osobowość dziecka kształtuje się w 80% do 8, roku życia. Pozostałe 20% do 15. Jeśli w tym czasie nie będziemy świecić przykładem, to bardzo szybko będzie już za późno na naukę życzliwości.
Podobnie jak „Spieszmy się kochać ludzi…” (ks. Twardowski), możemy sparafrazować: Spieszmy się być życzliwymi, dzieci tak szybko dorastają… Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki byciu życzliwym do innych jesteśmy też duuużo zdrowsi 🙂 zresztą, od razu człowiek pozbywa się wewnętrznego zgorzknienia
Tak i napięcie ciała obniża się, co dobrze wpływa na zdrowie psychiczne i fizyczne. Pozdrawiam serdecznie!
„trudno być miłym, jeśli ktoś nie jest dla nas miły” o tak zdecydowanie nad tym muszą popracować najbardziej 😀
Często pomaga spojrzenie z dystansu na problematyczną sytuację. Odetchnięcie i zachowanie spokoju. A wtedy życzliwość sama się pojawi☺. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo ciekawy wpis 🙂 Traktuj drugiego człowieka, tak jak sam chcesz, aby Cię traktowano. Życzliwość sprawia, że ludzie jakoś lepiej nas postrzegają i podchodzą bardziej optymistycznie. Nie sądziłam, że ma również tyle właściwości zdrowotnych. Super! 🙂
Dziękuję☺. Mam wrażenie, że wciąż zbyt mało się mówi / pisze o tym, w jaki sposób poprzez własne zachowanie / myślenie możemy pozytywnie wpływać na nasze zdrowie. Tym bardziej, że takie naturalne środki jak życzliwość są dostępne dla wszystkich, bez względu na możliwości finansowe. Pozdrawiam serdecznie!
Myślę że taką postawę można krótko ująć w bananym frazesie „wyluzuj”, optymistyczne myślenie może zdziałać cuda 🙂
Zgadza się! Dlatego tak ważne wydaje mi się, żebyśmy nabrali świadomości, jaką moc ma życzliwość i pozytywne myślenie☺. Pozdrawiam serdecznie!
Mój ciężko chory znajomy mówił jak ważne jest pozytywne spojrzenie, miłość, dobre relacje, życzliwość w czasie zdrowienia.
Tak, pozytywne emocje wspierają proces zdrowienia. To bardzo ważne w okresie choroby, ale także kiedy jesteśmy zdrowi (w ramach zapobiegania chorobom), bo wspierają one nasz system odpornościowy ☺. Pozdrawiam serdecznie !