Który rodzic nie złapał się na tym, że nie spędza ze swoimi dziećmi tyle czasu, ile by pragnął? Między pracą, domem, dodatkowymi zajęciami dziecka i naszymi, ani się obejrzymy, a dzień nam minął. Czasem obiecujemy sobie, że w weekend nadrobimy to, albo nawet o tym nie myślimy, bo brak czasu stał się rutyną. A gdyby tak poświęcić chociaż piętnaście minut dziennie naszym dzieciom? Piętnaście minut bez telefonu, komputera, gotującego się obiadu… To może wiele zmienić. Ale dlaczego jest to takie ważne?

Obustronna przyjemność 

Po pierwsze, spędzanie czasu z własnymi dziećmi jest przyjemne. Zarówno dla rodzica, jak i dla dziecka, którym rodzic się zajmuje. Kiedy przebywamy w bliskim kontakcie z własnym dzieckiem wydziela się u nas oksytocyna, tzw. hormon miłości i przywiązania. Dzięki niemu, rozluźniamy się i zapominamy o stresie. W swoisty sposób „odnajdujemy” więź, która łączy nas z naszym dzieckiem. Po prostu jest nam dobrze. Albo czujemy się szczęśliwi. Wspólne spędzanie czasu nie ma ceny.

Przekonanie o własnym znaczeniu

Po drugie, kiedy poświęcamy dziecku uwagę, kiedy się nim interesujemy, słuchamy go, dziecko nabiera przekonania, że jest dla nas ważne. Dla nas, rodziców, którzy są dla niego najważniejsi na świecie, najważniejsi i najwspanialsi. Dzięki temu, zdaje sobie sprawę z naszej miłości i przywiązania, a jego zaufanie do nas pogłębia się. Czuje się bezpiecznie, bo wie, że może na nas liczyć, skoro mamy ochotę poświęcić mu nasz czas.  

Poczucie własnej wartości u dziecka

Następnie, kiedy dziecko widzi, że dorosły się nim interesuje, jego poczucie własnej wartości pogłębia się. Dzięki temu wierzy we własne siły i swoje możliwości. Dodaje mu to pozytywnej energii do doskonalenia swoich umiejętności. Łatwiej poradzi sobie z problemami, które mogą się pojawić. Będzie bowiem uzbrojone w przekonanie, że jest zdolne do tego, czego się podejmie. Stanie się otwartym na świat i pewnym własnej wartości człowiekiem. (Zapraszam także do lektury artykułu „Jak kształtuje się u dziecka poczucie własnej wartości?”

Bliska relacja z dzieckiem

Kolejną kwestią jest jakość relacji, jaką stworzymy z naszym dzieckiem. Opartą na zaufaniu, dyspozycyjności, słuchaniu i dialogu. Cóż ważniejszego niż bliskość i zażyłość z osobą, którą wychowaliśmy i przygotowaliśmy do odkrywania świata? Tak często jesteśmy świadkami rodzinnych problemów, konfliktów, niedomowień, wyrzutów… Tak wiele z nich można by uniknąć, gdyby więź między dziećmi a rodzicami była wystarczająco silna i bliska.

Czas ucieka…

Czas szybko mija. Zanim się obejrzymy, nasze dzieci będą dorosłe. Nie nadrobimy czasu, który jest nam dany teraz, żeby przeżywać z nimi ich dzieciństwo. Teraz, kiedy najbardziej nas potrzebują, bo kształtuje się ich osobowość, wrażliwość, spojrzenie na świat. Piętnaście minut dziennie może wystarczyć, żeby stworzyć bliskość z dzieckiem. Piętnaście minut spędzonych na czytaniu, zabawie, graniu, rozmowie… Pomysłów jest wiele, w zależności od naszych zainteresowań i sytuacji. A korzyści będą ogromne: dla dziecka, dla nas, dla naszej rodziny.

Czy i Wy przywiązujecie uwagę do spędzania czasu z dzieckiem? Jakim zajęciom się wtedy oddajecie? Podzielcie się z nami swoimi refleksjami, w komentarzach pod artykułem.

[gs-fb-comments]