Poczucie bezpieczeństwa, zarówno fizycznego jak emocjonalnego, jest jedną z podstawowych potrzeb dziecka (i dorosłego). Najczęściej zapewnia mu je rodzic, w każdym razie jest to jego zadaniem. W zależności od zachowania rodzica wytwarza się u dziecka pewien styl przywiązania: bezpieczny, nerwowo-ambiwalentny, unikający lub zdezorganizowany. (Trzy pierwsze zostały analizowane przez angielskiego psychiatrę Johna Bowlby’ego). Nie będę dzisiaj porównywać i wyjaśniać wszystkich stylów przywiązania. Pragnę bowiem skupić się na stylu bezpiecznym i na jego znaczeniu dla rozwoju dziecka.
Bezpieczny styl przywiązania i rozwój dziecka
Bezpieczny styl przywiązania można porównać do systemu ochrony, w który rodzic wyposaża swoje dziecko. Dzięki niemu, dziecko ufnie patrzy w przyszłość, wierzy, że sobie poradzi i stawi czoło przeciwieństwom losu. Ma także przekonanie, że zawsze znajdzie się ktoś, dla kogo jest ważne i na kogo w trudnej chwili będzie mogło liczyć. (Nie musi być to rodzic.) „Bezpieczna” więź z rodzicem jako praktyczny przykład, przygotowuje dziecko do tworzenia zdrowych relacji z innymi osobami.
W jaki sposób tworzy się bezpieczny styl przywiązania?
Zachowanie rodzica wobec dziecka wynika z jego własnych rodzinnych relacji. To one sprawiają, że jesteśmy zdolni czy skłonni do takich a nie innych reakcji.
Im bardziej harmonijna była nasza relacja z rodzicami, tym pozytywniejsza będzie nasza relacja z dzieckiem. (Oczywiście wszystko jest do wypracowania, styl przywiązania również może podlegać zmianie.)
Nasze reakcje wobec dziecka wpływają na strukturę jego mózgu, a ona warunkuje styl przywiązania, które dziecko w stosunku do nas wytworzy.
A konkretnie?
Stworzenie bezpiecznego stylu przywiązania ma miejsce dzięki następującym elementom. Obecność rodzica (nie tylko fizyczna, ale i emocjonalna) daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Poświęcana mu uwaga pokazuje znaczenie, jakie dziecko dla niego reprezentuje. Pocieszanie i słuchanie go udowadnia, że dziecko może na rodzica liczyć. Chronienie przed niebezpieczeństwem (nie tylko fizycznym) pozwala na stworzeniu zaufania niezbędnego w harmonijnej relacji z rodzicem.
Nie tylko rodzic…
Według badań, każdy człowiek potrzebuje w dzieciństwie przynajmniej jednej osoby, której ufa i wobec której wytworzył bezpieczny styl przywiązania. Najczęściej jest to rodzic, ale może to być także inny członek rodziny. Zdarza się, że tę rolę odgrywa babcia albo dziadek, wypełniając emocjonalną lukę w relacji z rodzicem. Bez względu na to, kim ta osoba jest, jej obecność jest niezbędna dla zrównoważonego rozwoju dziecka. Dzięki niej w przyszłości będzie ono potrafiło tworzyć pozytywne relacje z innymi osobami i radzić sobie z potencjalnymi trudnościami.
Źródło: Dr Daniel J. Siegel, Tina Payne Bryson „The power of showing up”
Jeśli powyższa refleksja zainspirowała Was, podzielicie z nami swoimi przemyśleniami na ten temat, w komentarzach pod tekstem.
Ogromnie podoba mi się ostatni punkt: nie tylko rodzic, ponieważ sama nie jestem matką, ale są w moim życiu dzieci, z którymi mam bardzo bliską więź 🙂 Kasia
Ciekawy tekst i bardzo ważny temat. Często rodzic nie zdaje sobie sprawy jak ogromny wpływ ma jego zachowanie na życie dziecka ale i dorosłego człowieka..
Poczucie bezpieczeństwa jest bardzo istotne i to nie tylko w wieku dziecięcym 🙂
Myslisz, że rodzice, robią to dobrze intuicyjnie?
Jestem zdania, że najlepiej jest podążać za potrzebami dziecka, wtedy daje mu się największe poczucie bezpieczeństwa i miłości.
Czytałam sporo na ten temat i zgadzam się, że można taki styl wypracować – a jednocześnie wcale nie jest tak proste,jakby się mogło wydawać. Czasami nieświadomie przenosimy na własne rodzicielstwo różne niepożądane wzorce,powielane od pokoleń – ale zawsze warto z tym powalczyć.
Jak tak to czytam… Moim rodzicom w wychowywaniu mnie chyba nie pykło.
Przydatne informacje
Duża porcja informacji dla rodziców podana w zwięzłej pigułce 😉
Oj zdecydowanie w tych tematach czeka mnie jeszcze sporo nauki !
Nie słyszałam wcześniej o stylu przywiązania, jednak jest to ważna kwestia.